Zabawki seksualne dla przyjemności penisa
12 kwietnia 2021 0
10 kwietnia 2021
0
Ponieważ zasłony tajemnicy i wstydu dotyczące zarówno depresji, jak i seksu stopniowo się podnoszą, nadszedł czas, by porozmawiać o tych dwóch sprawach razem. JoEllen Notte jest edukatorką seksualną, która przez większość swojego dorosłego życia zmagała się z depresją. Lata temu była w małżeństwie bez seksu i martwiła się, że jej niskie libido jest wynikiem depresji. Dzięki połączeniu leków i terapii, jej nastrój poprawił się, ale zainteresowanie seksem nie spadło. Okazało się, że nie było to związane z jej depresją, ale raczej z "problemem partnerskim".
Od tego czasu Notte przeprowadziła ankiety i wywiady z ponad 1000 osób, aby dowiedzieć się więcej o różnych doświadczeniach ludzi związanych z depresją i seksem. Swoje badania zebrała w książce zatytułowanej The Monster Under the Bed: Sex, Depression, and the Conversations We Aren't Having. Rozmawiałam z nią ostatnio o tym, jak możemy lepiej wspólnie radzić sobie z seksem i depresją.
Od samobójstwa Robina Williamsa w 2014 roku, depresja jest w świadomości publicznej. Również COVID-19 powiększył wiele wcześniejszych wyzwań, z którymi borykały się osoby zarówno z depresją, jak i bez niej. Pandemia wywołała u ludzi niezliczone dodatkowe stresy, takie jak życie z innymi 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu lub izolowanie się od innych, a wszystkie te wyzwania mogą w uzasadniony sposób przyczynić się do poczucia stresu, niepokoju lub depresji. Te realia i dyskusje o ich wpływie w mediach oznaczają, że ludzie przyzwyczaili się do słuchania o depresji jako naturalnym i zrozumiałym wyniku obecnych nadzwyczajnych okoliczności, oprócz dyskusji o zdrowiu psychicznym sprzed COVID-19.
Być może znasz kogoś lub wiele osób w swoim życiu, które cierpiały z powodu lęku lub depresji, ale nie wszyscy mają takie same objawy i reakcje. Notte stwierdza, że istnieją pewne klasyczne wskaźniki depresji. Jeśli twój partner jest stale drażliwy, może to być oznaką depresji. Jeśli coś zmieniło się w jego osobowości lub spojrzeniu na świat, lub jeśli jest wyczerpany fizycznie lub psychicznie, to również mogą być wskaźniki. Inne oznaki to nagła utrata zainteresowania rzeczami, które kiedyś sprawiały mu przyjemność, lub jeśli rzeczy, które kiedyś wydawały się łatwiejsze, teraz stanowią większe wyzwanie, zwłaszcza coś zwyczajnego, jak mycie zębów. Jeśli partner opracował nowe strategie radzenia sobie z problemami, zwłaszcza w sposób szkodliwy lub niepomocny, depresja może być częścią przyczyny zmiany jego zachowania.
Notte zaleca, aby zapytać partnera, jak się czuje. Zapewnij ich, że jeśli nie czują się dobrze, mogą porozmawiać o swoim smutku, złości lub innych emocjach. Ważne jest, aby przekazać swoją akceptację dla nich i ich samopoczucia - że depresja ich nie definiuje. Radzi, by zapewnić ich, że mają twoje pełne wsparcie.
Stwierdziła również, że istnieje różnica między byciem wspierającym a naciskaniem na partnera. Zaleca, by zaproponować, że zrobisz dla niego konkretne rzeczy, które pomogą mu poczuć się bezpiecznie i pewnie przy tobie. Kiedy czują się przygnębieni, zapytaj, czy chcą empatii, strategii czy rozproszenia uwagi? Oferowanie strategicznych "rozwiązań", takich jak wyjście na spacer czy przytulanie, może nie być tym, czego w danym momencie szukają. Może wolą, żebyś ich po prostu wysłuchał i pokochał takimi, jakimi są. Mogą też chcieć rozproszenia uwagi, np. wspólnego oglądania filmu. Zawężenie opcji do tych trzech kategorii: empatii, strategii lub odwrócenia uwagi może pomóc wam obojgu w osiągnięciu bardziej satysfakcjonującego i udanego połączenia w danym momencie.
Według Notte depresja w różny sposób wpływa na życie seksualne ludzi i nie zawsze wygląda tak, jak stereotypowe unikanie kontaktów seksualnych. Na przykład ona sama, będąc w depresji, prowadziła stałe życie randkowe. W rzeczywistości, jedna czwarta jej rozmówców w jej badaniach miała więcej seksu, gdy była w depresji. Ten wzrost może wynikać z przypływu energii z przyjmowania leków, chęci ucieczki od swoich uczuć, z autodestruktywności i / lub szukania potwierdzenia. W każdym przypadku ma to wpływ na zdrowie seksualne, zdrowie psychiczne i/lub zdrowie w związku.
Seksualne skutki uboczne leków stosowanych w leczeniu depresji (takich jak SSRI) są głównie fizyczne, a 15-70% - w zależności od badania - może mieć seksualne skutki uboczne. Leki te mają tendencję do wpływania na "funkcjonowanie seksualne", zwłaszcza na pożądanie, podniecenie, orgazm i erekcję. Niektóre odmiany, takie jak Wellbutrin, mają mniejszy wpływ na orgazmy i nawilżenie; jednak Notte opisał, że niektóre z tych opcji mogą wywoływać zwiększone zainteresowanie seksem, które czasami prowadzi do szkodliwych zachowań. Z drugiej strony ich wpływ na ogólną depresję może być łagodniejszy, co może prowadzić do przyjmowania innych leków - które nadal mogą mieć skutki uboczne, seksualne lub inne. Dla niektórych, wzrost bogactwa seksualnego może nie być wart kompromisu w poświęceniu swojego ogólnego zdrowia psychicznego.
Notte uważa, że jednym z kluczy do utrzymania relacji seksualnych podczas doświadczania depresji jest pozostawanie otwartym na ten temat i normalizowanie go. Kiedy umawiasz się na randki, powiedzenie komuś, że cierpisz na depresję, może wydawać się onieśmielające i przytłaczające, z obawy przed reakcją tej osoby. Jednak kiedy już się komuś zaufa, najlepiej jest znormalizować depresję i mówić o niej otwarcie - pomaga to w demistyfikacji depresji i może bardzo pomóc obu partnerom lepiej się zrozumieć.
Wielu opisuje depresję jako "niszczyciela związków"; Notte uważa jednak, że to uraza niszczy związki. Aby uniknąć urazy, ważne jest, aby wszyscy otwarcie mówili o swoich uczuciach - obawach, marzeniach, pragnieniach i przyjemnościach.
Jakiekolwiek tłumienie lub wstyd z powodu uczuć często spowoduje ich odrodzenie się później w przebraniu czegoś znacznie bardziej intensywnego. A ukrywanie uczuć nigdy nie jest pomocne, jeśli chodzi o otwartą komunikację, radzenie sobie z depresją czy uprawianie seksu. Takie ukrywanie utrudnia partnerowi zrozumienie tego, co dzieje się w jego życiu i może prowadzić do powstania dystansu, a nie intymności.
Innym ważnym kluczem jest to, aby nie postrzegać osoby z depresją jako "zepsutej". Przekonanie, że z osobą z depresją jest coś "nie tak", może prowadzić do tego, że ktoś czuje się źle sam ze sobą, że potrzebuje "naprawy", że nie jest wystarczająco dobry, że jest ciężarem. Innym błędem jest to, że partner z depresją czuje się "szczęściarzem", że ma partnera, który z nim zostaje. To poczucie niegodności jest niebezpieczną pożywką dla słabej zgody i nieszczęścia: niezdrowe decyzje są często podejmowane, kiedy jeden z partnerów czuje się mniej wart miłości i akceptacji, idąc na kompromis z własnymi potrzebami lub preferencjami, aby zapobiec opuszczeniu go przez drugą osobę.
Notte przyznaje, że bycie w związku z partnerem cierpiącym na depresję może być dużym wyzwaniem. Stwierdza, że życie z osobą z depresją oznacza, że "ty też żyjesz z depresją". Jej zdaniem ważne jest jednak, aby "działać w jednej drużynie": oboje partnerzy muszą działać razem. O wiele skuteczniej pracuje się jako zespół współpracujący.
Notte jest przekonana, że wbrew temu, co sądzi wiele osób, depresja nie musi zabijać życia seksualnego. Zaleca:
2 grudnia 2020
2 grudnia 2020
2 grudnia 2020
3 grudnia 2020
Wasze komentarze (0)